cze
08
2019
0

CUD – ADAM JE

CUD !!!
Inaczej tego nie mogę określić. Adam dzisiaj zjadł przez swoją buzię największy jak dotąd w swoim życiu posiłek przez buzię. Zjadł prawie całego mini danonka. To dla kogoś wydaje się niewiele, ale dla nas to mega sukces. Nie zachłysnął się! Sam był chętny i przy tym jak pięknie domykał buzię przy połykaniu !!! Wcześniej jadł kilka małych szpatułek jogurtu i raczej niechętnie.
W poniedziałek wróciliśmy z Olsztyna do domu. Ogólnie Adaś bardzo słaby. Śpi bardzo dużo. Potrafi wstać po całej przespanej nocy o 9 rano. Zrobimy inhalacje, jedzonko i z powrotem chce się kłaść do łóżka. Dalej zasypia i śpi np. do 13.30. Ma bardzo mało aktywności. Aż się dziś zaniepokoiłam ilością tego snu, gdyż senność może być oznaką jakiegoś obrzęku mózgu. Jednak nie ma gorączki, nie wymiotuje, więc raczej po prostu zmęczony.
Nigdy nie miał tak poważnej operacji neurochrurgicznej, więc nie mamy do czego się odnieść. Zawsze tryskał energią. Musimy chyba mu dać więcej czasu na regenerację. Nie wiem czy to zbieg okoliczności z niedawną operacją, że tak dobrze mu poszło z jedzeniem. Śmialiśmy się, że Pan doktor chyba mu coś poprzestawiał w mózgu  :-)
Ostatnio w ogóle się nie ślini. Język lepiej pracuje. Fakt faktem, że przed operacją byliśmy jeszcze na turnusie i może dlatego ruszyło.
Chcę wierzyć, że teraz już będzie tylko lepiej.

W tym momencie dziękuję WSZYSTKIM, którzy modlą się za Adama.

 

Napisane przez Beata in: Uncategorized |

Design: TheBuckmaker.com WordPress Themes