Termin operacji Adasia???
Termin operacji Adasia ??? Niestety wciąż nieznany. Jak pamiętacie w ostatni piątek miałam zadzwonić, aby poznać dokładny dzień przyjęcia na oddział. Dzień wcześniej zadzwonił do mnie sam Pan doktor, który planuje terminy zabiegów, aby ustalić co dalej. Jak podkreślił nieczęsto się to zdarza, że osobiście dzwoni do pacjentów. Ładnie z jego strony. Solidny człowiek i profesjonalista. Jak się okazało Pani Profesor Dutkiewicz, która miała operować Adasia od poniedziałku zaczyna dwutygodniowy urlop, o czym zapomniała powiadomić Pana doktora, bo i po co ??? Zaproponował nam, że on może zoperować Adasia skoro było już obiecane, ale wie, że jesteśmy związani z Panią Prof., bo to ona dwukrotnie operowała Adasia. Zdecydowałam, że poczekamy aż wróci Pani Prof. Jednak kojarzy Adasia i być może, że spontanicznie podczas operacji zrobi więcej niż planowała, jak było ostatnio. Zawsze powtarza, że trzeba jak najwięcej podczas jednej narkozy. Zatem teraz jedynie pozostaje się modlić, żeby Adaś był zdrowy i żeby Pani Prof. Wróciła zdrowa i w pełni sił do pracy. Za dwa tygodnie w piątek będziemy więc dzwonić po raz kolejny, aby poznać termin.
ZAPALENIE SPOJÓWEK ANI
Oj trzeba się modlić o zdrowie dla Adasia, bo może coś znów złapać od Ani. Po chorobie chodziła tylko tydzień do przedszkola i znów coś przyniosła. Dziś rano zaczęły strasznie jej ropieć oczy. Rano męczący kaszel i generalnie marudera jak zwykle w chorobie. Na pytanie „Co Cię boli?” Powiedziała, że wszystko w głowie – oczy, czoło, gardło itd. … A zakropić jej jakieś krople do oczu – graniczy z cudem. Tak zamknie oczy, że nie można ich palcami otworzyć. Jak już coś uda się zakropić – to kwadrans histerii. Oj ciężki z niej pacjent. Nic nie pomaga tłumaczenie. Pokazywanie na przykładzie Adasia, Taty, Stefka, że to nic nie boli i jest do przeżycia. I jak tu ją leczyć? Do buzi to leki chętnie bierze, ale z tymi oczami gehenna.
BYLIŚMY W GAZECIE
Musimy się pochwalić, bo w regionalnej gazecie Panorama Leszczyńska był artykulik o nas, ze zdjęciem Adasia i Stefka.
Jest też na samym końcu artykułu na portalu Onet wzmianka o nas. Poniżej link.
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1635773,1,czlowiek-stworzony-na-nowo,index.html
A poniżej link do stronki Agnieszki Demskiej-Chudy – pomysłodawczyni akcji Kwiatków dla bliźniaków. Ma dziewczyna talent do rękodzieła. Osobiście się nie znamy. Na razie jedynie przez telefon, ale czujemy pozytywne wibracje. Bratnią duszę rozpoznaje się nawet przez telefon J
http://ducha-ducha.blogspot.com/search?updated-max=2011-02-08T15%3A44%3A00%2B01%3A00&max-results=7
DOBRZY LUDZIE
Mieszkamy w nowym miejscu. Jesteśmy napływowi, ale wcale nie czujemy się już obco. Tylu wokół dobrych ludzi. Tak wiele osób z dobrego serca nam pomaga. Dziękujemy Jowicie – mamie Ignacego, z którym Ania chodzi do przedszkola. To jej najlepszy kolega, a zdradzę Wam więcej – narzeczony J. Dziękujemy Księdzu naszej wilkowickiej parafii, który ogłosił po Mszach niedzielnych, że zbieramy 1% na leczenie synków. Udało się nawet nawiązać kontakt z wójtem naszej gminy – również otwarty na pomoc. Pozdrawiamy Pana Homskiego. Może uda się w przyszłości zorganizować zbiórkę publiczną na festynie organizowanym przez gminę. Pozdrawiamy też Izę i Andrzeja Nowaków oraz Agnieszkę Kozłowską i wszystkich nam życzliwych. Oczywiście podziękowania dla sąsiadki Iwonki i Ewy, że czasami zabierają Anię do przedszkola, kiedy nie ma mojej Mamy i jestem sama z trójką.
Trzeba dostrzegać dobro, bo naprawdę jest za co dziękować !
Brak komentarzy »
RSS feed for comments on this post. TrackBack URL